Zbliża się Lato i upalne dni znów staną się problemem. Zwłaszcza w budynkach, które łatwo się nagrzewają, na poddaszach i w nowoczesnych penthousach. Temperatura w takich mieszkaniach przekracza często tą na zewnątrz co jest bardzo kłopotliwe dla mieszkańców. Rozwiązania szukają szczególnie rodzice niemowląt, które tuż po urodzeniu są wyjątkowo narażone na czynniki zewnętrzne. Coraz popularniejsza staje się klimatyzacja. Montaż takiego systemu staje się coraz prostszy, a koszty maleją. Na co zwrócić uwagę przy małym dziecku, co zmienia klimatyzacja, montaż jak i użytkowanie?
Właściwy czas zmian
Bardzo ważne jest by we właściwym momencie pojawiła się w domu klimatyzacja. Montaż najlepiej zaplanować jeszcze przed urodzeniem dziecka. Jeśli się to nie uda, a dziecko urodzi się jesienią lub w zimę to nie ma pośpiechu. Te kilka miesięcy zwłoki dadzą mu czas na przyzwyczajenie się do świata. Wtedy remont możemy zorganizować na wiosnę. Kiedy skończy się sezon grzewczy płynnie przyzwyczaimy malucha do nowego składu domowego powietrza. Jeśli urodziny malca wypadły w porze upałów to już trochę za późno. Zanim wybierzemy, a ekipa zamontuje system minie wystarczająco dużo czasu by dziecko przywykło do temperatury. Ale decyzja należy do rodziców, a jeśli największym pragnieniem jest własna klimatyzacja, montaż nie ma złego terminu.
Podstawowe zasady
Dziecko musimy przyzwyczajać powoli ochładzając pokój o jeden stopień co dzień lub dwa. W pokoju w którym śpi niemowlę nie powinna być zamontowana klimatyzacja. Montaż powinien obejmować pozostałe pokoje, tak aby chłodne powietrze pokonywało długa drogę zanim dotrze do ciała dziecka. Dzięki temu nie jest ono narażone na bezpośredni podmuch. Jeśli nie mamy możliwości instalacji w innych pomieszczeniach, dobrze zastanówmy się gdzie będzie znajdować się klimatyzacja. Montaż zaplanujmy jak najdalej od łóżeczka, tak jak kaloryfery. Wylot powietrza powinien też znajdować się jak najwyżej.
